Silent Hunter Online niestety niedługo zostanie zamknięty. Ubisoft zatapia swoją kolejną grę Free2Play. Czyżby im się to nie opłacało? Koniec nastąpi dokładnie 31 października.
Z jednaj strony może dziwić, że gra wytrzymała tak długo. Była przecież symulatorem łodzi podwodnej. Z drugiej strony, konkurencyjne tytuły tego typu mają się bardzo dobrze. Czy to oznacza więc, że Silent Hunter Online był po prostu złą grą? Można tak powiedzieć. Twórcy kompletnie o niej zapomnieli i nie wydali nawet drobnej poprawki od 2014 roku.
Ubisoft nie zbiera ostatnio pochlebnych opinani wśród graczy. Firma od wielu lat produkuje i wydaje jedynie „masówki” typu Assassin Creed. Z jednej strony nie można się im dziwić. Chodzi o pieniądze, a kolejne odsłony ich falgowych serii rozchodzą się jak świeże bułeczko. Nie ma też nic dziwnego w tym, że firma chce poświęcić się grom, które przynoszą dochody. Przypominamy tylko, że z kilku darmowych tytułów, Ubisoft zostawia tylko M&M: Heroes Online. Chociaż też nie wiadomo czy gra pożyje długo.
Silent Hunter Online to przeglądarkowa, darmowa gra, będąca symulacją okrętu podwodnego z okresu II wojny światowej. Gra stworzona została przez zespół deweloperski studia Ubisoft Blue Byte przy współpracy z austriacką firmą Sproing Interactive. Gracze mają, a właściwie mieli, okazję wcielić się w dowódców legendarnych u-bootów i wziąć udział w podwodnych bitwach.
